Dawno nie grałem w żadne gry, bo zwyczajnie nie mam na to czasu. Ale dzisiaj odnalazłem coś fascynującego. I to całkiem przez przypadek. Chodzi o grę Feist.
Dzisiaj w tracie spożywania posiłku przeglądałem sklep z aplikacjami w celu znalezienia gry, która nie będzie pochłaniać czasu ani moich zasobów myślowych. Coś prostego lekkiego, jak owsianka o poranku, co nie będzie mnie rozpraszać od przeżuwania kolejnej porcji strawy. I moim oczom ukazał się las… I nie był to las krzyży.
Ostatnią gierką, która tak mnie zauroczyła, była opisana tu dawno temu gra Limbo. Była prosta, ale swoim klimatem i grywalnością, pochłaniała na długie godziny. Na razie nie mogę powiedzieć, że pochłonęła godziny, ale czuję, że może mi towarzyszyć przez sporo czasu.
Chodzi tu o grę Feist. Gra jest bardzo podobna do opisywanego wyżej Limbo i polega po prostu na przetrwaniu. Trochę jak przetrwanie w pracy do weekendu… 🙂
W grze wcielamy się w futrzaka, który próbuje przedostać się z lewej do prawej strony ekranu. Obsługa jest banalna. Wszystko osadzone jest w klimatycznym dwuwymiarowym leśnym świecie. I tak jak w przypadku Limbo, na futrzaka czeka sporo dziwnych niebezpieczeństw. Dodatkowy atut to nastrój wywołany przez muzykę i odgłosy lasu.
Gra jest darmowa, ale niestety tylko przez 3 pierwsze poziomy. Potem żeby odblokować kolejnych 7 trzeba zapłacić 18,99. Twórcy sprytnie dali tych kilka poziomów za free, bo ciężko się oderwać od tego surrealistycznego świata…
Gra dostępna na ios, androida i pc np na steam.
Graliście?